Policjanci z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego wykazali się kolejny raz doskonałą zawodową intuicją oraz spostrzegawczością. Nerwowe zachowanie kierowcy, który swoim bmw zaparkował w kompleksie leśnym w Otwocku, dało początek dokładnej kontroli. Okazało się, że 22-latek z Warszawy ukrył w bieliźnie foliowy woreczek z amfetaminą. Podejrzanemu przedstawiono już zarzut karny posiadania środków odurzających wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Teraz odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z otwockiej prewencji patrolowali miasto Otwock. Przejeżdżając ulicą Kochanowskiego, zauważyli w przyległym do ulicy lesie osobowe bmw. Funkcjonariusze postanowili dokładnie sprawdzić, co samochód robi w tym miejscu, czy nie jest przypadkiem kradziony, ewentualnie czy nie są w nim przewożone przedmioty pochodzące z przestępstw, a także narkotyki.

Policjanci podjęli interwencję. Wylegitymowali kierowcę - 22-latka z Warszawy, sprawdzili wnętrze samochodu i zauważając przy tym podejrzanie nerwowe zachowanie kontrolowanego. Po chwili okazało się, skąd wzięła się dziwne zachowanie 22-latka. W bieliźnie miał schowany foliowy woreczek z białym proszkiem.

Intuicja podpowiadała, że to narkotyk, ale dopiero badanie testerem wykazało, że to amfetamina w ilości prawie 4 gramów. Podejrzanego zatrzymano i osadzono w policyjnym areszcie.

Sprawą zajęli się policjanci z dochodzeniówki, którzy przedstawili 22-latkowi zarzut karny posiadania narkotyków. Podejrzanemu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

nadkom. Daniel Niezdropa/mb