Jeden z otwockich dzielnicowych pokazał, że doskonała znajomość rejonu służbowego i współdziałanie z mieszkańcami, ma przełożenie na skuteczną pracę wykrywczą. Policjant idąc tropem informacji o ściganym listem gończym 37-letnim recydywiście, notowanym za przestępstwa przeciwko mieniu, namierzył mieszkanie znajomej ściganego, a w nim wspólnie z mundurowymi z rewiru, zatrzymał mężczyznę. Poszukiwany został już odkonwojowany do zakładu karnego, w którym spędzi ponad 2 lata, w ramach zasądzonej wobec niego kary pozbawienia wolności.

Policjanci z Otwocka poszukiwali od ponad pół roku 37-latka, za którym wydano list gończy oraz nakaz doprowadzenia, ponieważ miał do odbycia karę ponad 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna chcąc uniknąć osadzenia w zakładzie karnym, opuścił nagle swój dom rodzinny.

Policjanci z otwockiej komendy przez ostatnie pół roku weryfikowali wszystkie wytypowane miejsca oraz kontakty ściganego, wykluczając kolejno jego potencjalne kryjówki.

Do sprawy włączyli się dzielnicowi z otwockiego rewiru, których dokładne rozpoznanie terenu i znajomość podległych rejonów służbowych, mogły mieć istotny wpływ na namierzenie miejsca, w którym ukrył się ścigany.

Dzięki zaangażowaniu się jednego z dzielnicowych w działania poszukiwawcze, policjanci zdobyli adres w Otwocku, gdzie mógł ukrywać się 37-latek.

To był strzał w dziesiątkę, policjanci w namierzonym mieszkaniu zatrzymali poszukiwanego. 37-latek był zaskoczony nagłą wizytą mundurowych. Próbował nawet podawać fałszywe dane, jednak uprzedzony o karnej odpowiedzialności, zrozumiał, że może również za to odpowiedzieć przed sądem.

37-latek najpierw trafił do policyjnego aresztu, a później w konwoju przewieziono go do zakładu karnego.

nadkom. Daniel Niezdropa