Otwoccy policjanci zatrzymali 38-latka podejrzanego o podpalenie sklepu przy ulicy Wawerskiej w Otwocku. Właściciel oszacował straty na kwotę ponad 500 tysięcy złotych. Mężczyzna już usłyszał zarzut uszkodzenia mienia znacznej wartości. Ponadto jak się okazało, czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy.
Pożar sklepu przy ulicy Wawerskiej w Otwocku wybuchł nad ranem w dniu 14 maja 2021 roku. Oficer dyżurny otwockiej komendy po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast skierował na miejsce policjantów z wydziału prewencji. Nad marketem unosił się gęsty dym i widać było ogień na dachu. Straż pożarna prowadziła już akcję gaśniczą. Na szczęście w budynku nikogo nie było i nikomu nic się nie stało.
Ogień zniszczył elewację, strop i dach sklepu oraz towar zgromadzony na dwóch jego piętrach, powodując straty na kwotę ponad 500 tysięcy złotych.
Jak wynikało ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu zdarzenia funkcjonariuszy przyczyną pożaru było podpalenie. Wówczas policjanci niezwłocznie podjęli czynności zmierzające do ustalenia sprawcy. Szybkie i skuteczne działania funkcjonariuszy z zespołu wywiadowczo-interwencyjnego doprowadziły do zatrzymania podejrzanego o podpalenie sklepu 38-latka. Mężczyzna nie potrafił w żaden sposób wytłumaczyć mundurowym powodów swojego postępowania. Trafił do celi na komendzie.
Śledczy zgromadzili materiał dowodowy, na podstawie którego prokurator postawił 38-latkowi zarzut uszkodzenia mienia znacznej wartości. Ponadto mężczyzna będzie odpowiadał za ten czyn w warunkach recydywy, gdyż już był karany za podobne przestępstwo.
Kodeks karny za uszkodzenie mienia przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Surowsza kara grozi za uszkodzenie mienia znacznej wartości, wtedy sprawcy może grozić do 10 lat więzienia. Okoliczność, że sprawca dopuścił się czynu w warunkach recydywy ogólnej, pociąga za sobą dalsze jeszcze konsekwencje.
sierż. sztab. Paulina Harabin/is