Policjanci na co dzień zajmujący się problematyką nieletnich wyjaśniają sprawę 15-latki, która w stanie nietrzeźwości trafiła do szpitala i posiadała przerobioną legitymację szkolną. W trakcie czynności nieletnia przyznała funkcjonariuszom, że wielokrotnie korzystała z dokumentu, w którym zmieniona była jej data urodzenia, gdyż na jego podstawie mogła legalnie kupować alkohol. Czyn karalny, którego dopuściła się zostanie niebawem rozpoznany przez sąd rodzinny.

W zeszły poniedziałek po godzinie 20 policjanci zajmujący się przestępczością nieletnich przy ulicy Zakopiańskiej w Otwocku zauważyli leżącą przy krzakach nieprzytomną osobę. Ich działania były błyskawiczne. Funkcjonariusze natychmiast do niej podbiegli, aby udzielić pierwszej pomocy.

Jak się okazało była to nieletnia, od której policjanci poczuli silną woń alkoholu. 15-latka nie była w stanie samodzielnie podnieść się z ziemi i trudno było nawiązać z nią kontakt. Wtedy funkcjonariusze w leżącej obok torebce znaleźli legitymację szkolną. Jak ustalili, w dokumencie należącym do 15-latki była sfałszowana data urodzenia, która dodawała jej trzy lata. Wówczas policjanci zabezpieczyli przerobiony dokument, a nieletnia została zabrana z miejsca przez zespół ratownictwa medycznego do pobliskiego szpitala.

Po odzyskaniu świadomości, 15-latka wyjaśniła policjantom, że wielokrotnie posłużyła się sfałszowaną legitymacją szkolną, gdyż chciała uchodzić za osobę pełnoletnią, a co za tym idzie, móc legalnie kupować alkohol. Teraz o jej dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny.

Przypominamy, że legitymacja szkolna stanowi w myśl przepisów prawa dokument tożsamości, a każda ingerencja w jego treść, jak również posługiwanie się takim przerobionym dokumentem jest czynem zabronionym. Przestrzegamy młodzieży przed dodawaniem sobie w ten sposób pełnoletności, gdyż fałszerstwo dokumentu w przypadku osób nieletnich to poważny czyn karalny.

mł. asp. Paulina Harabin/g.p