Mówi się, że sprawca zawsze wraca na miejsce przestępstwa. Tak było tym razem, gdy kobieta przyszła na zakupy do jednej z drogerii na terenie Otwocka. Na jej nieszczęście została rozpoznana przez pracownika ochrony tejże drogerii, ponieważ dwa dni wcześniej w tym miejscu ukradła kilkanaście produktów na kwotę blisko 400 złotych. Na tym jednak się nie skończyło.

W czwartek otwoccy policjanci dostali zgłoszenie dotyczące ujęcia kobiety przez pracownika ochrony w jednej z otwockich drogerii. 34 letnia mieszkanka Warszawy została rozpoznana przez ochronę podczas robienia zakupów jako sprawca kradzieży sprzed dwóch dni. Patrolowcy przybili na miejsce ustalili, że kobieta dokonała kradzieży przedmiotów służących do pielęgnacyji w drogerii na kwotę około 400 złotych. Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że nie był to pierwszy raz, gdy kobieta postanowiła coś ukraść, ponieważ została rozpoznana jako sprawca kradzieży na terenie Warszawy. Tam suma skradzionych produktów wynosiła ponad 700 złotych.

Jak by tego było mało policjanci znaleźli przy kobiecie woreczek strunowy z białym proszkiem, po przebadaniu było jasne, że zabezpieczony proszek to morfina. Tak więc kobieta wyszła na zakupy myślac, że pozostanie bezkarna, natomiast trafiła do policyjnej celi, gdzie odpowie za kradzieże i posiadanie substancji niedozwolonych.

Na komendzie 34-letnia mieszkanka Warszawy przyznała się do kradzieży i posiadania nielegalnych substancji. Kobieta usłyszała zarzuty z art. 62 u.p.n. oraz 278k.k., za które grodzi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

sierż. szt. Patryk Domarecki