Dzięki spostrzegawczości otwockich policjantów skradziony przez syna rower trafił z powrotem w ręce właścicielki. Jednak to nie wszystko policjanci ustalili, że zatrzymany przez nich 20-letni złodziej roweru, posługując się dowodem osobistym brata zawarł kilka umów abonamentowych. Teraz mężczyzna odpowie nie tylko za kradzież, ale również posługiwanie się cudzym dokumentem oraz oszustwo. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
We wtorek do komendy przyszła kobieta, która zgłosiła kradzież roweru. Jako sprawcę kradzieży wskazała syna. Nie wiedziała, gdzie aktualnie przebywa, ale policjanci dysponowali jego wizerunkiem.
Patrolowcy podczas patrolowania ulicy Wawerskiej w Otwocku zauważyli mężczyznę, który swoim wyglądem pasował do wizerunku złodzieja roweru. Policjanci niezwłocznie podjęli interwencję. Okazało się, że mieli nosa, ponieważ mężczyzna faktycznie był odpowiedzialny za kradzież roweru wartego 1500 złotych. Mężczyzna przyznał się do winy, wskazał lombard, w którym zastawił rower. Policjanci niezwłocznie udali się na miejsce i odzyskali skradziony rower, który szczęśliwie wrócił do właścicielki.
Na tym jednak się nie skończyło w toku czynności służbowych okazało się, że mężczyzna ukradł dowód osobisty swojemu bratu, na podstawie którego zawarł kilka umów na kupno telefonów komórkowych. Teraz 20-latek odpowie nie tylko za kradzież, ale również posługiwanie się cudzym dokumentem oraz oszustwo.
Prokuratura Rejonowa w Otwocku postanowiła zastosować wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru. Teraz 20-latkowi grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.
sierż. szt. Patryk Domarecki