W mediach społecznościowych pojawiają się informacje mające na celu dezinformowanie o aktualnej sytuacji w naszym kraju, mieście lub okolicy. Tak zwane "fake news" wzbudzają w części odbiorców strach i bywają przyczynkiem do irracjonalnych zachowań. Niesprawdzone wiadomości, wyolbrzymiające jakąś sytuację lub wręcz oszukujące odbiorców są bardzo szkodliwe. Podobne przypadki dotyczą również działania służb. Wśród nich mamy do czynienia z krążącymi w sieci "anonimami", które wymagają sprostowania z naszej strony.

Jedna z takich informacji autorstwa "anonimowej" osoby odnosi się do funkcjonowania i służby w Oddziale Prewencji Policji w Warszawie. Jej autor zwraca uwagę na zagrożenie płynące ze służby w jednostce działającej często w formacjach zwartych lub w zespołach kilku- i kilkunasto osobowych. Wskazuje na ryzyko zarażenia się koronowirusem, określając mianem "absurdu" skoszarowany tryb działania tej formacji. Remedium w opinii tej anonimowej osoby jest rozformowanie oddziału prewencji i rozesłanie funkcjonariuszy do jednostek macierzystych. Dodatkowo w swoim anonimowym liście podnosi kwestę dostępu do płynów dezynfekcyjnych.

Takie wiadomości, zamieszczane w różnych miejscach sieci, trafiają także do dziennikarzy, którzy zwracają się do nas o informacje w tej sprawie. Ponieważ działanie naszej formacji jest bardzo istotne dla zapewnienia bezpieczeństwa publicznego, pozwalamy sobie upublicznić w całości naszą odpowiedź kierowaną do jednego z dziennikarzy:

Szanowny Panie Redaktorze,

Anonim, jak sam wspomina Pan o źródle swoich informacji na wstępie korespondencji, ma często do siebie to, że zawiera informacje niesprawdzone, częściowo nieprawdziwe lub celowo rozpowszechnianie dla dezinformacji odbiorców.

Sytuacja w Oddziale Prewencji Policji w Warszawie, w zakresie zaopatrzenia w środki dezynfekujące i ochrony osobistej przedstawia się w sposób następujący.

Nasze służby zaopatrzeniowe dokładają starań, aby na bieżąco pozyskiwać i rozprowadzać pomiędzy jednostki terenowe płyny do dezynfekcji rąk, odkażania powierzchni, maseczki ochronne, rękawiczki jednorazowe itp.

Dotyczy to także wspomnianego Oddziału Prewencji Policji. W sobotę OPP KSP otrzymało z naszych magazynów 1500 sztuk małych, podręcznych opakowań płynu do dezynfekcji rąk (30 ml). W niedzielę wydano im kolejne 1100 opakowań tego płynu, co łącznie daje 2600 sztuk. Dodatkowo posiadają ponad 100 pięciolitrowych kanistrów z płynem do dezynfekcji rąk, które służą do uzupełniania jego zawartości w opakowaniach podręcznych. I kolejne 54 butelki jednolitrowe tego środka oraz 50 opakowań po 100 ml.

Zróżnicowanie w pojemności opakowań wynika między innymi z tego, że środki te pozyskiwane są z różnych źródeł. Proszę także mieć na uwadze, że jak wspomniałem nasze magazyny zaopatrują wszystkie jednostki podległe Komendantowi Stołecznemu Policji, a nie tylko OPP KSP. Dlatego środki te wydawane są w kolejnych transzach wszystkim odbiorcom.

Cały czas organizujemy nowe dostawy i bardzo aktywnie działamy w tym zakresie. Dotyczy to wszystkich środków zapewniających ochronę naszych funkcjonariuszy przed zarażeniem koronawirusem.

W OPP KSP środki do dezynfekcji wydawano nawet w nocy z soboty na niedzielę, żeby jak najszybciej policjanci mieli do nich bezproblemowy dostęp.

Ponadto w Oddziale Prewencji Policji w Warszawie mamy dedykowane radiowozy z obsadą do obsługi interwencji z podejrzeniem koronawirusa u innych osób. Policjanci z tych zespołów mają zawsze pełne wyposażenie w środki ochrony, kombinezony, maseczki, rękawiczki i płyny dezynfekujące.

Odnosząc się natomiast do pozostałych poruszonych w anonimie kwestii należy mieć na uwadze niezaprzeczalny fakt, że służba w policji, ze szczególnym uwzględnieniem służby w Oddziałach Prewencji i odbywanej tam adaptacji zawodowej wiąże się między innymi ze skoszarowaniem funkcjonariuszy. Podobne zasady obowiązują w innych formacjach mundurowych.

Dokładamy starań, aby w warunkach w jakich musimy funkcjonować nasi policjanci mieli zapewnione możliwie najlepsze i najbezpieczniejsze warunki.

Biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z policjantami na etapie adaptacji zawodowej (rozpoczynającymi tak naprawdę służbę w Policji) przypominamy, że podstawą rozwiązania jakichkolwiek problemów jest poinformowanie o ich istnieniu swoich przełożonych. Do teraz takich sygnałów nie odnotowano.

Autor anonimu, który stanowi podstawę Pana wystąpienia wychodzi z założenia, że rozwiązaniem wszystkich jego problemów byłby powrót do jednostki macierzystej. Tym niemniej powinien on być świadomy, że służby tej także w jednostkach macierzystych nie pełni się jednoosobowo, przebywając w jednoosobowych pomieszczeniach, w całkowitej izolacji od innych osób.

Służba, nakierowana na pomoc innym ludziom, wiąże się z koniecznością współpracy z wieloma osobami, prowadzenia działań w mniejszych i większych zespołach, w tym w jednostkach charakteryzujących się właśnie funkcjonowaniem w pododdziałach zwartych.

Nasza służba - podkreślam służba, a nie zwykła praca - wiąże się z tym, że nie da się jej prowadzić zdalnie z domu. Jesteśmy często w swoich działaniach na tzw. pierwszej linii, ponosząc przy tym ryzyko większe niż w przypadku wielu innych zawodów. Musimy być tego w pełni świadomi. Musimy także dokładać starań, aby to ryzyko związane z wypełnianiem zadań służbowych służących naszemu społeczeństwu starać się jak najbardziej zminimalizować. Tam, gdzie jest to możliwe nawet do zera. Robimy wszystko, aby tak właśnie było. Wiemy bowiem doskonale, że odpowiadamy nie tylko za naszych ludzi ale pośrednio również za ich rodziny i bliskich.

Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę także policjantów, bo na pewno przeczytają ten tekst, na jedną ważną rzecz. Jeżeli są sprawy, które w ich ocenie wymagają poprawy i korekty w funkcjonowaniu, to nie można bać się poinformowania o tym swoich przełożonych. W ten sposób możemy szybko i sprawne poprawić jakość Waszej służby.

Z wyrazami szacunku

Rzecznik Prasowy Komendanta Stołecznego Policji

Nadkom. Sylwester Marczak