Prawie 2 miesiące wyjątkowo efektywnej pracy operacyjnej i dochodzeniowo-śledczej, dziesiątki sprawdzeń oraz typowania personaliów podejrzanego, a później miejsca, gdzie mieszka. To wszystko złożyło się na zakończenie sprawy kradzieży opla frontery, do której doszło na początku marca tego roku w Otwocku. Podejrzany nie dotarł wtedy samochodem do celu podróży, bo stracił nad nim panowanie i dachował w powiecie garwolińskim. Intensywne policyjne czynności zakończyły się jego finalnym zatrzymaniem. Okazał się nim 20-latek z województwa lubelskiego. Usłyszał już zarzuty karne i dobrowolnie poddał się karze.
Na początku marca tego roku, wcześnie rano, spod prywatnej posesji w Otwocku, skradziono opla fronterę. Po kilkunastu minutach od kradzieży, do komendy dotarła informacja, że samochód został rozbity w rejonie drogi krajowej nr 17 w gminie Pilawa. Kierujący samochodem zbiegł z miejsca zdarzenia.
Rozpoczęło się dochodzenie. Dokładnie realizowane czynności dochodzeniowo-śledcze i operacyjne, były od początku ukierunkowane na wykrycie tej sprawy. Policjanci podejrzewali, że samochód ukradł prawdopodobnie mieszkaniec innego województwa.
Przez kolejne tygodnie policjanci pogłębiali zdobywane stopniowo informacje i analizowali gromadzone w sprawie dowody, co dało finalny efekt w postaci wytypowania 20-latka z województwa lubelskiego, który mógł mieć bezpośredni związek z kradzieżą samochodu.
Po tym jak kryminalni ustalili jego personalia, a później namierzyli mieszkanie w powiecie otwockim, w którym miał mieszkać, przeprowadzono udaną realizację zatrzymania podejrzanego.
20-latek był całkowicie zaskoczony, kiedy zobaczył policjantów. Nie przeczuwał zapewne, że funkcjonariusze tak szybko go ustalą. Trafił do policyjnego aresztu.
Zebrane w sprawie dowody wykazały, że to właśnie 20-latek z lubelskiego ukradł opla, a później go rozbił i uciekł z miejsca kolizji.
Ostatecznie, otwoccy dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut karny popełnienia kradzieży samochodu. Podejrzany przyznał się i dobrowolnie poddał się karze.
Rozliczyli go również policjanci z Garwolina, za popełnione wykroczenia: jazdę bez uprawnień i spowodowanie kolizji drogowej.
nadkom. Daniel Niezdropa