Policjanci z otwockiej drogówki wykazali się doskonałą wręcz czujnością, zauważając wyraźne zmieszanie i zdenerwowanie kierowcy osobowego audi, który najwidoczniej myślał, że uniknie kontroli. Wynik sprawdzenia 22-latka z województwa lubelskiego dał jednoznaczną odpowiedź na to, dlaczego widok mundurowych tak go dezorientował. Od prawie dwóch lat był poszukiwany dwoma listami gończymi. Lubelskie sądy i prokuratura wydały również nakazy doprowadzenia do zakładu karnego. Podczas kontroli wyszło na jaw, że ma w organizmie substancje świadczące o zażywaniu marihuany. Trafił już do zakładu karnego. Odpowie jeszcze przed sądem za jazdę samochodem po narkotykach.
Policjanci z otwockiej drogówki pełnili służbę na drodze krajowej nr 17. W pewnej chwili na wysokości miejscowości Lubice zauważyli osobowe audi i siedzącego za kierownicą młodego mężczyznę. Zachowanie „młodzieńca” wydawało się policjantom podejrzane, bo ten widząc radiowóz zaczął nerwowo rozglądać się na boki. Policjanci dali mu sygnał, aby zatrzymał auto.
Kiedy rozpoczęli kontrolę, był wyraźnie zmieszany i zdezorientowany. Był to 22-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Następnie policjanci przeprowadzili sprawdzenie w policyjnych bazach danych. Lista otrzymanych informacji dała odpowiedź na to, skąd wynikała nerwowość kierowcy. W systemie widniało 11 podstaw poszukiwawczych wydanych przez lubelskie sądy i prokuraturę w sprawach przeciwko mieniu. Były to 2 listy gończe, 8 nakazów doprowadzenia i 1 ustalenie miejsca pobytu. Łączny wymiar kar pozbawienia wolności wynosił prawie 2 lata.
To nie był jeszcze koniec policyjnej kontroli. Kierowcę najpierw przebadano alkomatem. Był trzeźwy. Policjanci sprawdzili również, czy nie jest pod wpływem narkotyków. Wynik okazał się pozytywny - badanie potwierdziło, że 22-latek kierował pod wpływem substancji świadczących o zażyciu marihuany. 22-latek trafił do policyjnego aresztu.
Kolejne policyjne czynności przeprowadzili z zatrzymanym dochodzeniowcy z Karczewa, którzy przedstawili mu zarzut kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających.
22-latek przebywa już w zakładzie karnym. Za kierowanie po marihuanie grozi mu jeszcze kara do 2 lat pozbawienia wolności.
nadkom. Daniel Niezdropa/ea