Policjanci z drogówki zatrzymali 23-latka podejrzanego o włamanie do zbiornika z paliwem maszyny budowlanej i usiłowanie kradzieży oleju napędowego. Wcześniej mundurowi dostali zgłoszenie, że właśnie na jednej z posesji w Wysoczynie kręcą się podejrzane osoby. W trakcie penetracji terenu, po upływie zaledwie paru minut znaleźli mężczyznę. Ponadto karczewscy funkcjonariusze ustalili 34-latka, który wspólnie z zatrzymanym usiłował dokonać przestępstwa. Obaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

W minioną niedzielę policjanci z wydziału ruchu drogowego otrzymali zgłoszenie, że na jednej z posesji w Wysoczynie kręcą się podejrzane osoby. Mundurowi natychmiast udali się pod wskazany adres.

Na miejscu funkcjonariusze ujawnili otwarty wlew paliwa walca drogowego, w którym znajdował się gumowy wąż, obok maszyny stały puste bańki na paliwo. Wówczas policjanci niezwłocznie udali się w penetracje okolicznego terenu. Po upływie zaledwie kilku minut pomiędzy wałem przeciwpowodziowym, a brzegiem Wisły zauważyli mężczyznę. Gdy do niego podeszli, 23-latek był mocno zdenerwowany. Podczas rozmowy przyznał mundurowym, że wraz z kolegą usiłował ukraść paliwo ze zbiornika maszyny budowlanej. Kiedy zobaczyli, że ktoś idzie w ich kierunku pozostawili bańki i uciekli. Ponadto mężczyzna w niedalekiej odległości wskazał samochód, którym przyjechali na miejsce. Dodał, że nie wie, w którym kierunku uciekł znajomy.

Mundurowi zatrzymali 23-latka i przewieźli do komendy. W toku podjętych czynności karczewscy śledczy ustalili drugiego podejrzanego. Był nim 34-latek.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił funkcjonariuszom na przedstawienie obydwóm mężczyznom zarzutów dotyczących usiłowania kradzieży z włamaniem. Obaj przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu.

Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności

sierż. sztab. Paulina Harabin/g.p