Kierujący BMW został zatrzymany przez otwockich policjantów, po tym jak zlekceważył polecenie zatrzymania pojazdu w związku z prawie trzykrotnym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym. 22-latek, który rażąco łamał przepisy drogowe, już pożegnał się z prawem jazdy i usłyszał zarzut zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności.

W minioną niedzielę policjanci z drogówki patrolowali ulice gminy Sobienie-Jeziory. Nagle ich radiowóz wyprzedziło BMW. Mundurowi niezwłocznie udali się za nim i zmierzyli jego prędkość. Pomiar wskazał, że kierujący w terenie zabudowanym jechał z prędkością prawie trzykrotnie szybszą niż jest dozwolona.

Następnie funkcjonariusze przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych radiowozu wydali mężczyźnie polecenie zatrzymania pojazdu do kontroli drogowej. Wtedy kierujący nacisnął pedał gazu i rozpoczął ucieczkę. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg.

Mężczyzna, by zgubić jadący za nim radiowóz, kluczył okolicznymi drogami i rażąco łamał przepisy drogowe. W trakcie ucieczki pędził z prędkością znacznie większą niż dopuszczalna, przekraczał linię podwójnie ciągłą podczas wyprzedzania innych pojazdów oraz poruszał się bez włączonych świateł mijania.

Nagle pod jedną z posesji w gminie Osieck kierujący zatrzymał samochód, po czym dynamicznie wysiadł z BMW i pobiegł w kierunku domu. Mundurowi prędko udali się za nim.

Zatrzymany 22-latek pożegnał się z prawem jazdy i trafił do policyjnej celi.

Mężczyzna już usłyszał zarzut niezatrzymania niezwłocznie pojazdu i kontynuowania dalszej jazdy, pomimo wydania przez funkcjonariuszy polecenia zatrzymania pojazdu.

Ponadto 22-latek także zostanie rozliczony za popełnione podczas ucieczki wykroczenia drogowe.

Policja przypomina, że niezatrzymanie niezwłocznie pojazdu i kontunuowanie dalszej jazdy, pomimo wydania przez funkcjonariuszy polecenia zatrzymania pojazdu jest przestępstwem, za które kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.

Apelujemy o rozwagę kierowców, gdyż brawurowa jazda może nieść za sobą surowe konsekwencje.

sierż. sztab. Paulina Harabin