Policjanci niezwłocznie udali się na jedną z otwockich ulic, gdzie 14-latek wyszarpał z koszyka roweru torebkę kobiety, po czym uciekł. Chwilę później nieletni był już w rękach mundurowych. Teraz o jego losie zdecyduje sąd rodzinny.

W miniony poniedziałek oficer dyżurny otwockiej komendy otrzymał informację o kradzieży torebki, do której doszło na jednej z ulic miasta. Na miejsce pilnie udał się patrol prewencyjny.

Policjanci w rozmowie z kobietą ustalili, że kiedy jechała rowerem, nagle podbiegł do niej młody mężczyzna, który wyszarpał z zamocowanego na kierownicy koszyka torebkę. Jak nadmieniała 73-latka w torebce znajdowały się jej dokumenty, pieniądze i klucze od domu. Kobieta opisała mundurowym wygląd sprawcy.

Funkcjonariusze natychmiast udali się w penetrację okolicznego terenu. Po upływie zaledwie kilku minut zauważyli nieletniego, który wyglądem odpowiadał ustalonemu rysopisowi. Na dodatek 14-latek trzymał w ręku skradzioną torebkę i nie potrafił wyjaśnić mundurowym, co go skłoniło do jej kradzieży.

Po wykoniu niezbędnych czynności przez policjantów z ogniwa do spraw patologii i nieletnich, zatrzymany 14-latek trafił do policyjnej izby dziecka.

Teraz jego sprawą zajmie się sąd dla nieletnich.

sierż. sztab. Paulina Harabin