Dwaj mężczyźni w Józefowie próbowali ukraść katalizator, ale spłoszyli ich czujni sąsiedzi. Uszkodzoną część zostawili w pojeździe. Uciekali tak, że policjanci odnaleźli ich kilka ulic dalej. Już usłyszeli zarzuty. Teraz obydwóm grozi do 5 lat więzienia.
W zeszłą sobotę, około 4 nad ranem, mieszkańców ulicy Piaskowej w Józefowie obudziły niepokojące dźwięki, podobne do tych wydawanych przez szlifierkę, dochodzące z parkingu. Gdy wyjrzeli przez okno, zobaczyli mężczyznę, który kręcił się w pobliżu zaparkowanej toyoty należącej do ich sąsiada i nerwowo rozglądał się dookoła.
Wówczas mieszkańcy wybiegli na zewnątrz. Kiedy zwrócili mu uwagę i zapytali o co chodzi, ten zaczął wykrzykiwać niezrozumiałe dla nich słowa. Jak się okazało, krzyczał do swojego kolegi leżącego pod autem sąsiada. Następnie natychmiast obaj wsiedli do zaparkowanego obok hyundaia i odjechali z miejsca.
Właściciel uszkodzonego pojazdu niezwłocznie wezwał policjantów z Komisariatu Policji w Józefowie. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, pokrzydzony wskazał im samochód, z którego nieznani mężczyźni chcieli wyciąć katalizator. Mundurowi ustalili rysopis sprawców i pojazd, którym się poruszali, po czym natychmiast ruszyli w poszukiwaniu podejrzanych.
Sprawców nie trzeba było szukać daleko. Hyundaia, którym odjechali, policjanci już po kilku minutach zlokalizowali na ul. Granicznej. Siedziało w nich dwóch mężczyzn, których wygląd odpowiadał ustalonym wcześniej rysopisom. Byli to 35 i 37-letni obywatele Gruzji.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnej celi. Następnego dnia usłyszeli zarzuty dotyczące usiłowania kradzieży, po czym przyznali się do popełnienia czynu. Teraz obu podejrzanym grozi do 5 lat więzienia.
Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.
mł. asp. Paulina Harabin