Otwoccy kryminalni zatrzymali 45-letniego obywatela Ukrainy podejrzanego o kradzież z włamaniem samochodu. Jak ustalili dwaj mężczyźni najpierw razem pili alkohol, potem okazało się, że jednemu z nich zniknęło auto. Sprawcą kradzieży okazał się kompan od kieliszka, który następnie skradziony pojazd pożyczył kolejnemu znajomemu. Wkrótce stanie przed sądem zarówno 45-latek, jak i zatrzymany przez policjantów z Komendy Rejonowej Warszawa VII paser.

Policjanci z Komisariatu Policji w Karczewie przyjęli zgłoszenie dotyczące kradzieży samochodu osobowego marki Mercedes. Zgłaszającym był mieszkaniec stolicy, który wyjaśnił funkcjonariuszom, że kilka dni wcześniej przyjechał nim do nowo poznanego znajomego w Karczewie, gdzie w trakcie spotkania obaj spożywali alkohol.

Z uwagi na ilość wypitego alkoholu, zgłaszający pozostawił swój samochód przy jednej z ulic i wrócił do swojego mieszkania pociągiem. Gdy wytrzeźwiał, zorientował się, że nie ma kluczyków do swojego samochodu. Auta nie było też w pozostawionym miejscu. Ponadto, w miejscu libacji nie było już 45-letniego znajomego.

Sprawie natychmiast przyjrzeli się otwoccy kryminalni, którzy już po kilku dniach w toku podjętych czynności operacyjnych wytypowali sprawcę i ustalili miejsce jego przebywania. 45-latek został zatrzymany. Przyznał się do kradzieży mercedesa, wkrótce stanie przed sądem. Może mu grozić do 10 lat pozbawienia wolności.

Ponadto w ręce policjantów z Komendy Rejonowej Warszawa VII wpadł paser, który użytkował pożyczony od 45-latka pojazd. Funkcjonariusze odzyskali także skradzionego mercedesa.

Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.

mł. asp. Paulina Harabin/bś