Karczewscy dzielnicowi zatrzymali 62-latka, który ukradł pozostawiony pod miejską altaną rower i ukrywał go w jednym z pustostanów, a kilka dni później wykorzystał chwilę nieuwagi dwóch kobiet i zabrał torby z zakupami spożywczymi i dokumentami. W wyniku intensywnych czynności policjanci odzyskali cześć skradzionego mienia, w tym również skradziony jednoślad o wartości 1000 złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu Policji w Karczewie przyjęli zawiadomienie o kradzieży roweru, który stał pod miejską altaną. Poszkodowany wycenił jednoślad na kwotę 1000 złotych. Kilka dni później do funkcjonariuszy zgłosiły się dwie kobiety, które zgłosiły kradzież toreb z zakupami spożywczymi i dokumentacja medyczną. Kobiety zeznały, że ktoś wykorzystał chwilę ich nieuwagi podczas robienia dalszych zakupów i te torby zabrał.

Sprawami natychmiast zajęli się karczewscy dzielnicowi, którzy już w ciągu kilku dni znaleźli w jednym z pustostanów skradziony rower. Wtedy też, w trakcie wykonywanych obowiązków służbowych pozyskali istotne informacje, na podstawie których wytypowali mężczyznę mogącego mieć związek z tą kradzieżą, więc natychmiast rozpoczęli jego poszukiwania.

W zeszły czwartek mundurowi do sprawy zatrzymali znanego im 62-latka. Mężczyzna ukrywał się w mieszkaniu swojej znajomej. Ponadto w trakcie przeszukania pomieszczeń policjanci znaleźli część skradzionego mienia dwóm kobietom.

Śledczy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili już 62-latkowi zarzuty. Mężczyzna przyznał się do trzech kradzieży.

Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.

Policjanci apelują do właścicieli jednośladów o ich prawidłowe zabezpieczanie i przechowywanie. Zabezpieczajmy rowery nawet podczas krótkiego ich pozostawiania przed sklepem, bankiem czy szkołą. Często to właśnie okazja czyni złodzieja. Zwracajmy również uwagę na osoby obce, które wchodzą lub wychodzą z piwnic czy klatek schodowych. W przypadku zauważenia nieznanej osoby w piwnicy, czy na klatce schodowej lub wyprowadzającej z niej rower, należy niezwłocznie powiadomić Policję.

mł. asp. Paulina Harabin